Jacek Michał

piątek, 21 grudnia 2007

Zabawa w opozycję

Krzysztof Leski objawił nam prawdę z czasów PRL: Wakacyjne wyjazdy z Polski na Zachód w latach 70. szły w milion i więcej rocznie*. Tym sposobem Krzysztof Leski odważnie staje w opozycji do samego Premiera Donalda Tuska twierdzącego, że przekroczenie granicy za realnego socjalizmu graniczyło z cudem*. Aby uwypuklić swoje odmienne zdanie, a pognębić Premiera Tuska, Krzysztof Leski autorytatywnie oświadcza: Cud liczony na miliony cudem być przestaje*.

Nie ma powodów wątpić w słowa Krzysztofa Leskiego. Urodził się w 1959 roku, więc lata 70. przeżył na własnej skórze, a osobiste doświadczenia dopełnił wiedzą studiując historię na Uniwersytecie w Warszawie. I w tym momencie pojawia się pytanie: Jeżeli była taka wolność i normalność w Polsce lat siemdziesiątych, to czemu i po co Michnik z Kuroniem i towarzyszami tworzyli jakąś podobno nielegalną opozycję? Dla zabawy? Inaczej nie da się tego wytłumaczyć, w kontekście informacji zapodanych przez Krzysztofa Leskiego, który, nota bene, w latach 80. sam osobiście przyłączył się do karnawału w piaskownicy o nazwie „opozycja”. Ubaw pewnie był wspaniały. Tylko kto wtedy przyznawał koncesje na tego typu imprezy?

*
K. Leski. Tuska cud Schengen, Salon24, 2007.12.21.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz