Jacek Michał

piątek, 22 maja 2009

O Dzienniku

Awantura wokół Kataryny skłoniła mnie do zajrzenia do internetowego wydania Dziennika. Dawno tam nie byłem. Ostatni raz pewnie 2 lata temu. Nie było po co tam zaglądać. Rzeczpospolita oferowała znacznie bardziej obiektywną relację rzeczywistości.


Wchodzę dzisiaj, i z wrażenia krzyczę „O Dzienniku!” Z ekranu powłóczyste spojrzenia rzuca mi podstarzała Gretkowska. Obok filuternie i ponętnie,wydyma usta Górniak, która nastolatką też już nie jest. W galerii zdjęć poniżej, dwie, młode - na szczęście! - panie przyciągnęły mój wzrok swoją obfitą i roznegliżowaną piersią. A jeszcze niżej, nieznana mi, ale młoda i piękna kobieta, zalotnie poprawia swoją fryzurę. Napis pod jej fotografią stwierdza: „Dla niej słynny piłkarz zostawił żonę i dzieci”.


Obok anonimowa dziewczyna nadyma ogromnego balona z gumy do żucia, a powyżej roześmiana aktorka Cichopek ogłasza, że po ciąży stawia na....aktorstwo. Po sąsiedzku, umięsniony tors wysportowanego młodzieńca zdobi podpis: „Męska dominacja nas nie podnieca”. A jeszcze bardziej na lewo wzrok mój przyciąga zdjęcie pary nieznanych mi ludzi podpisane: „Gwiazdy, które kochają się w ukryciu”.


Ponad Gretkowską, wisi fotka młodszej o wiele panienki w kostiumie kąpielowym z intrygującym tytułem: „Zobacz, co seksowna maskotka robi na torze”. Ponadto z Dziennika można się dowiedzieć, że „Orędzie prezydenta skłóciło sprzątaczki”, i że „Student splunął Kwaśniewskiej pod nogi”. Oprócz tego gazeta identyfikuje dresiarzy co rządzą Polską, informuje o wywaleniu z roboty prezesa Zetki i ostrzega przed szalejącą pogodą. A tematem dnia jest to, że „PiS zabrało Platformie pielęgniarkę ze spotu


W tym właśnie lobotomicznym miszmaszu ujawniono też tajemnice Kataryny. Zajrzę tu pewnie za dwa lata by sprawdzić postępy odmózgawiania. Mam nadzieję, że wtedy redaktor Cezary Michalski będzie miał jeszcze móżdżek.

























Awantura wokół Kataryny skłoniła mnie do zajrzenia do internetowego wydania Dziennika. Dawno tam nie byłem. Ostatni raz pewnie 2 lata temu. Nie było po co tam zaglądać. Rzeczpospolita oferowała znacznie bardziej obiektywną relację rzeczywistości

Wchodzę dzisiaj, i z wrażenia krzyczę „O Dzienniku!” Z ekranu powłóczyste spojrzenia rzuca mi podstarzała Gretkowska. Obok filuternie i ponętnie, wydyma usta Górniak, która nastolatką też już nie jest. W galerii zdjęć poniżej, dwie, młode - na szczęście - panie przyciągnęły mój wzrok swoją obfitą i roznegliżowaną piersią. A jeszcze niżej, nieznana mi, ale młoda i piękna kobieta, zalotnie poprawia swoją fryzurę. Napis pod jej fotografią stwierdza: „Dla niej słynny piłkarz zostawił żonę i dzieci”.

Obok anonimowa dziewczyna nadyma ogromnego balona z gumy do żucia, a powyżej roześmiana aktorka Cichopek ogłasza, że po ciąży stawia na ....aktorstwo. Po sąsiedzku, umięsniony tors wysportowanego młodzieńca zdobi podpis: „Męska dominacja nas nie podnieca”. A jeszcze bardziej na lewo wzrok mój przyciąga zdjęcie pary nieznanych mi ludzi podpisane: „Gwiazdy, które kochają się w ukryciu”.

Ponad Gretkowską, fotka młodszej o wiele panienki w kostiumie kąpielowym przyozdobiona jest intrygującym tytułem: „Zobacz, co seksowna maskotka robi na torze”. Ponadto z Dziennika można się dowiedzieć, że „Orędzie prezydenta skłóciło sprzątaczki”, i że „Student splunął Kwaśniewskiej pod nogi”. Oprócz tego gazeta identyfikuje dresiarzy co rządzą Polską, informuje o wywaleniu z roboty prezesa Zetki i ostrzega przed szalejącą pogodą. A tematem dnia jest to, że „PiS zabrało Platformie pielęgniarkę ze spotu

W tym właśnie lobotomicznym miszmaszu ujawniono też tajemnice Kataryny. Zajrzę tu pewnie za dwa lata by sprawdzić postępy odmózgawiania. Mam nadzieję, że redaktor Cezary Michalski będzie jeszcze miał móżdżek.