Jacek Michał

wtorek, 11 maja 2010

Kij i marchewka

.

Wielcy tego świata mają gdzieś nowoczesne teorie pedagogów negujące stosowanie kary i nagrody w wychowywaniu dzieci.

Barack Obama właśnie zamerdał (10.05.2010) przed Rosją marchewką w postaci odnowienia Układu Cywilnego Wykorzystania Energii Nuklearnej. “Poziom i zasięg obecnej amerykańsko-rosyjskiej współpracy w sprawie Iranu uzasadniają wprowadzenie układu pod obrady Kongresu” – stwierdził Prezydent USA, odnosząc się do zgody Rosji na zastosowanie sankcji wobec Persów za budowanie reaktorów atomowych, budzących histeryczny strach w Izraelu.

Układ podpisany przez Buscha i Putina w 2007 roku, Amerykanie zawiesili w 2008 roku, po konflikcie rosyjsko-gruzińskim, zapoczątkowanym gruzinśkim bombardowaniem stolicy Osetii. Parę tygodni przed wybuchem konfliktu, Gruzję opuściło kilka tysięcy wojskowych doradców z Izraela i USA, zaangażowanych w szkolenie armii gruzińskiej. Izrael chciał również wykorzystać Gruzję jako bazę ewentualnych ataków lotniczych na instalacje atomowe w Iranie.

Przesłanie Jarosława Kaczyńskiego "Do Przyjaciół Rosjan” niezwykle zgrabnie wpisuje się w amerykańskie nagradzanie Rosji. Znacznie zgrabniej niż wątły i pokraczny apel zapalania świeczek na grobach krasnoarmiejców, zgłoszony przez ferajnę Adama Michnika. Apel jest pokraczny, bo kompletnie pomija groby polskich żołnierzy poległych w czasie drugiej wojny światowej. Nota bene, Adam Michnik osobiście podpisał się pod listą popierajacych Jarosława Kaczyńskiego na Prezydenta RP. Domyślać się można, iż Jarosław Kaczyński wiedział o podpisie Michnika przed podjęciem decyzji o wygłoszeniu przesłania.

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz